Kroniki Klary Schulz - Zniknięcie Sary
- Szczegóły
- Kategoria: Poczytaj-nia
- Utworzono: wtorek, 29, kwiecień 2014 23:58
- Arleta
Pamiętacie Klarę Schulz, kobietę „wielofunkcyjną” ;) - matkę, żonę, kochankę i prywatną detektyw? Dość roztrzepaną, uwielbiającą być adorowaną i mocno zapatrzoną w siebie? Wróciła. Wróciła po pół roku (czas mierzymy od naszego tekstu o niej :P ) i teraz jest… nieco mniej roztrzepana, choć nadal próżna.
Pewnego dnia Klara dostaje list od tajemniczego wielbiciela. Która z Was nie chciałaby przeczytać, że za jedno spotkanie z Wami, mężczyzna gotów jest oddać duszę diabłu? I zaprosić do udziału w sesji zdjęciowej? No która? :P Klara oczywiście nie oparła się tej propozycji i wyruszyła aż do Danzig, żeby dać się sfotografować - póki jest młoda i jeszcze całkiem ładna. Kiedy jednak dotarła pod adres, w którym mieścić się miało atelier, okazało się, że jest tam jedynie dom rybaka, a rybak właściwie nie żyje. Postanawia szybko wrócić do domu, w pociągu do Breslau poznaje mężczyznę z dziećmi, który doprowadza ją do dziwnego stanu. Zachowuje się jakby była pijana, ale w rzeczywistości nie piła alkoholu. O co chodzi? Czy to wszystko to zasadzka na Klarę?
Po powrocie do Breslau Klara nadal zachowuje się nietypowo – jest nieobecna, nic ją nie interesuje. Ma świadomość, że to dziwne zachowanie, ale nic nie może na to poradzić. Ojciec próbuje zaangażować Klarę w śledztwa dotyczące zaginięć młodych dziewcząt, jednak ona nie potrafi się zmusić do zainteresowania tymi sprawami. Co robić? Ojciec prowadzi Klarę do jej dawnego kochanka i jednocześnie psychiatry…
„Sprawa pechowca” była dość… pechowa – nie potrafię powiedzieć, czy w 100% bym ją poleciła na „czytadło”. Jednak „Zniknięcie Sary” naprawdę trzyma w napięciu. Trochę oczywiście można się denerwować - bo czy naprawdę Klara nie mogłaby mieć w domu telefonu? Czy nie mogłaby szybciej przeglądać akt? I szybciej wyciągać ich z policyjnego archiwum (kilkustronicowy opis, jak to ojciec Klary próbuje poderwać policyjną sekretarkę, a Klara w tym czasie przegląda dokumenty i chowa je pod spódnicę :P)?
Tak czy siak, tym razem polecam z pełnym przekonaniem. Dodatkowo mała nowość - w książce znajdziecie fotografie z Breslau, stare, staruteńkie - takie, jak lubimy najbardziej.
Kroniki Klary Schulz. Zniknięcie Sary
Nadia Szagdaj; Wydawnictwo Bukowy Las, Wrocław 2014